S.Alkoholik Team

Maniek

O kurwa. Nie wierzę. Mam takiego kaca, że sie w pale nie mieści. Prawie wyje z bólu głowy. Wczoraj mieszałem wino wytrawne z browarem. Istna masakra. Największy kac życia jak do tej pory.....mało tego. Zgubiłem gdzieś swój plecak...a tam miałem wszystko...dokumenty, prawie 50 zeta. Nic nie pamiętam. Kompletnie nic; co robiłem ,gdzie byłem, kiedy wróciłem do domu. To jeszcze nie koniec. Za 2-3 godziny mam w domu kolędę ;/

Pietruch

zarzuc na siebie strój z woodstocku hell cd do bumboksa i mozesz księdza przyjąć

Maniek

Hehehe. Całe szczęście plecak sie odnalazł, ale niezłe zamieszanie z nim było. Byłem nachlany i wyjmując klucze do domu (wróciłem o 6 rano) położyłem plecak przed furtką u siebie i go tam zostawiłem. Jakaś kobieta rano go zobaczyła i wzięła, po czym zadzwoniła do mnie do chaty, że go ma. Ale miałem farta...mogło to sie skończyć o wiele wiele gorzej. Poprostu mam nauczke za ciągłe chlanie.

Willow

za to ze odzsykałes plecak trzeba za to wypic Very Happy

Twój Stary

Hleeeeeee Yyyyyeeeeeaaaaaahhhh Myyyyyyy!!!!!!!!!!!!!!

Maniek

Kurwa...ostatnio ZAWSZE jak ide na impreze, to schlewam sie do maksimum, zasypiam, wychodze jako ostatni i wracam jak dawno na zewnatrz jest jasno. Ludzie wokół mówią że już ostro przeginam. Czy to tylko mój problem i Blizbora?