S.Alkoholik Team

Pietruch

joł

właśnie jestem w jakimś Vokovarze na wsch chorwacji. siedzimy u indianina, bo on tu pracuje jako wolontariusz czy coś. ogólnie dziura, ale fajny klimat, na każdym kroku pozostałości nie dawnej wojny. wcześniej byliśmy w bratysławie gdzie wyłapaliśmy mandat 40 euro w tramwaju i w budapeszcie. Miliśmy specka ale na granicy węgiersko poskiej umarł śmiercia tragiczna - rozbił się. jutro jedziemy do serbi a potem jak się uda do skopie

ssijcie!

Maniek

Miło słyszeć. Kiedy wracacie i wypowiedz sie na temat hellfuckingwoodstocku.

Twój Stary

Pietruch

ze speckiem lipa. Chcieliśmy zabrać kapsel, ale zabrał nam go jakiś chorwacki żołnierz nienawidzący prawosławnych Smile

. Mandat za brak biletu oczywiście, pech taki, że nawet chciałem kupic, ale ni zdążyłm.

Co do łoodstocku nie wiem kiedy wracam. w sumie troche za dużo kasy mi poszło i niew iem na ile jeszcze mi starczy. Bratysława jak jest euro zrobiła się droga, w budapeszccie też drożej niż w polsce to samo tu w chorwacji. i mam tu namyśli podstawowe produkty jak borowar. te bardziej zbedne typu jedzenie także.

i obawiam sie, ze nawet jak wróce przed łodsokiem a bardzo możliwe, ze tak, to nie będe miał kasy...

Pietruch

specek ma fotke w Bratysławie, Budapeszczie i sam kapsel w Ohridzie w Macedonii