S.Alkoholik Team

ENDRJU · Wysłany: Nie 23:58, 15 Mar 2009 Temat postu:

oswiadczenie:
podrozowalem tym samochodem i uznaje ten srodek lokomocji za komfortowy.

Twój Stary · Wysłany: Pon 1:03, 16 Mar 2009 Temat postu:

ENDRJU

Anna Fotyga, jak się okazuje, miała wypadek rowerowo - mercedesowy... nasuwają się pytania: czy wypadek był przypadkowy? Czy Fotyga w swojej nienawiści do Niemców zaatakowała mercedesa swoim rowerem? Czy też był to zamach koncernu mercedesa na najjaśniejszą gwiazdę polityki?

Tego nie wiemy...

Twój Stary

Ania dziś powiedziała, że ten Mercedes ledwo zipie a ona ma się dobrze. Zamieniam Merca na składaka!

ENDRJU

zmień mercedesa na Anie, bo to ona jest ze stali.... a gdyby została ambasadorem w Afganistanie - po problemie z talibami - wysłało by się Anię na rowerze i by wszystko przyjęła na klatę (nie mylić z Kalatą), a wojska by wkroczyły i wszystkich zmknęły do polskich tajnych więzień... ale by nam bezrobocie skoczyło

Twój Stary

Także i kombiak poszedł do ludzi. Historie (dwie) są jednak przednie.

Pierwszą potwierdzić może człowiek nieposzlakowanej opini imć Łysy.

Wczoraj przyjechał gość, który chciał beczkę kupić na prezent z okazji... Dnia Dziadka! Tak, dla swojego dziadka, który przy okazji kończy 75 lat i miał kiedyś (tylko że białe) W123 kombi. Najciekawsze jest jednak to, że dziadek mieszka w... Bawarii. W jakiej parafii chrzczą zwyrodnialców, którzy kupują Mercedesa w Polsce, żeby wywieść go do Niemiec?

Druga historia to jednak scenariusz jak z Monty Pythona.

Szczęśliwym nabywcą (hmm?) okazał się być handlarz. Handlarz jednak nie byle jaki, bo mieszkający w Holandii. Jeśli jeszcze uważacie, że poziom absurdu nie został osiągnięty to czytajcie. Auto w Holandii długo nie pojeździ. Trafi tam bowiem do Rotterdamu, tam na statek i do... Maroka. Jakiś murzyn będzie więc jeździł czarnym mercedesem z CZARNYMI SKÓRAMI w środku.

Shocked

ENDRJU

to komu sprzdales w koncu tego samochoda ?? pan z holandii - maroka jest nabywaca czy potencjalnym nabywaca ??

Pietruch

a czemu żeś go opylił?

Twój Stary

Pan z Holandii jest polakiem mieszkającym w Holandi i pomieszkujacym we Wrocławiu. Pan jest też handlarzem i on te fury na statek pakuje (choć sam nigdy u bambusów nie był). On jest tylko jednym z, kilku pewnie, pośredników.

Maniek

Co dla ciebie znaczy Merc bez kompromisów?

jurek

Na wyjebie - o to chyba chodziło Karolkowi.

Swoją drogą ciekawe ile jakiś czarnuch musiał oszczędzać żeby zafundować sobie sprowadzonego z Europy Mercedesa? Obstawiam że to jakiś samozwańczy król nowo powstałego państewka o niewymawialnej nazwie, który po skonfiskowaniu całego majątku swoich poddanych nareszcie przez chwile będzie mógł się poczuć choć trochę bielszy siedząc po raz pierwszy na czarnej skórze nie będącej jego własną Twisted Evil

Twój Stary

Czarnuch czy ciapaty pewnie założy mu koguta i będzie popierdalał jako tzw Grande Taxi czyli taryfa dla 7-8 osób (w odróżnieniu od Small Taxi czyli różnych peżocików i innych wyrobów samochodopodobnych). Mój Merc zostanie najprawdopodobniej przemalowany na jakiś jasny kolor - biały, błękit albo inny budyń, dostanie pokrowce na czarne świnie i będzie się turlał aż osiągnie stan wozów ze zdjęć a potem pojeździ jeszcze ze 30 lat. Chujcy taką przewagę mają, ze w rdze i blacharkę wyjebane mają po całości.

Tak czy siak sa dwa wnioski. Jeden pozytywny - Mercedes Beczka to genialny wóz - trwały i niezniszczalny a przy tym dobry na każda okazję (jak masturbacja) a drugi nieco gorszy, który sprowadza się do tego, że kiedyś będzie się po beczki jeździć do Afryki bo w Niemczech i innych krajach cywilizowanych nic już się nie ostanie.

a teraz największe hiciory

Beczek wyprodukowano w sumie 2,7 miliona. Do Maroka i pochodnych jadą tylko Diesele (bo wytrzymują ich popieprzone temperatury i paliwo o gorszej jakości niż zupa Łysego sprzed 3 dni.

Twój Stary

Auto w Zgorzelcu, pod granicą. Tak będzie dymać do Holandii. Potem wróci i pojedzie z powrotem. Najprawdopodobniej już na stałe. Żaden czarnuch jeździł nim jednak chyba nie będzie. Ba! Szansa jest, że jakaś żonata dziwka paląca legalnie crack będzie się nim woziła w Amsterdamie Smile

W bagażniku ok 500kg, na przyczepce 2 tony. Auto wazy 1,6 tony. Przed nim trasa 850 km Smile